Doskonałe ciasto na letnie dni, zresztą jak wszystkie ciasta
„na zimno”. Jest przy nim niewiele pracy, a przy tym doskonałe rozwiązanie gdy
banany leżą nietknięte od kilku dni i nadal nie ma na nie chętnego. Myślę
jednak, że na banany w takiej wersji amatorów nie zabraknie.
Składniki:
5 dojrzałych bananów
2 galaretki cytrynowe
1 galaretka agrestowa
Paczka biszkoptów
150 g masła (3/4 kostki)
Pół szklanki cukru
Sok z połowy cytryny
Galaretki cytrynowe rozpuścić w
wodze (w połowie zalecanej na opakowaniu). Pozostawić do ostygnięcia. 4 banany
zmiksować najlepiej w blenderze lub zgnieść widelcem. Masło dokładnie utrzeć z
cukrem. Do masy dodać masę bananową oraz tężejące galaretki. Na koniec doprawić
do smaku sok z cytryny. Dno tortownicy wyłożyć biszkoptami lekko namoczonymi w
mleku, po to by nie wypływały. Na tak przygotowany spód przełożyć masę
bananową, przykryć i odstawić do lodówki aby stężała. W tym czasie rozpuścić w
wodzie galaretkę agrestową, również w nieco mniejszej ilości wody niż zalecana.
Po całkowitym zastygnięciu masy bananowej, przelać na nią wcześniej
przygotowaną, przestudzoną galaretkę. Ostatniego banana pokroić w plasterki i
udekorować ciasto lekko wciskając je w galaretkę. Wstawić do lodówki najlepiej
na kilka godzin do całkowitego zastygnięcia galaretki.
1 komentarze:
Muszę zrobić takie ciacho:)
Prześlij komentarz